Wszystko co moglismy zalatwic w stolicy – zalatwilismy. Teraz pozostaje czekanie. Dostalismy zielone swiatlo – mozemy ruszac! Hurra! Nareszcie na rower, hurra! Utkniecie w jednym punkcie i oczekiwanie przez kolejne dni jest bardzo irytujace. Co innego czekanie na rozwoj wydarzen…
