I miejsce na festiwalu „Na Szagę” w Poznaniu

I miejsce na festiwalu „Na Szagę” w Poznaniu

Prezentacja z wyprawy Polska Prosto Rowerem 2016 zdobyła pierwsze miejsce w konkursie festiwalu "Na Szagę" w Poznaniu.  Na początku lutego po raz szósty w Poznaniu odbywał się festiwal podróżniczy "Na Szagę".  Jego nazwa pochodzi od gwarowego określenia drogi na skróty, na przełaj używanego często w Wielkopolsce. Spotkanie to gromadzi wszystkich tych, którym bliskie jest piękno przyrody, doświadczanie obcych kultur oraz przeżywanie przygód. Festiwalowi towarzyszy konkurs na najciekawszą prezentację z podróży dla tych, którzy potrafią w atrakcyjny sposób podzielić się wrażeniami ze swoich podróży. Liczy się przede wszystkim ciekawa prezentacja i spójna opowieść. W…continue reading →
Podsumowanie wyprawy Polska Prosto Rowerem 2016

Podsumowanie wyprawy Polska Prosto Rowerem 2016

Tak, UDAŁO SIĘ! Po 18 dniach jazdy i przejechaniu 766 km połączyłem prostą linią południowa granicę polsko-czeską z wybrzeżem Bałtyku. Moim celem było "narysowanie" prostej kreski przez całą Polskę z południa na północ. Efekt widać na mapie utworzonej z mojego śladu GPX rejestrowanego przez GPS'a. Ślad jest zgrany z urządzenia bez żadnej edycji, także najdokładniej odzwierciedla moja trasę. Dokładność próbkowania: w pierwszej połowie - co 100 metrów, a w drugiej zwiększyłem do 50 m (wynikało to z ograniczenia ilości zapisanych punktów w jednym pliku GPX). Szybkie podsumowanie: 766 km kilometrów przejechałem rowerem 18…continue reading →
Rowerem po wodzie

Rowerem po wodzie

Jak już wcześniej pisałem moja trasa biegnie wzdłuż południka 18'10 z marginesami 1 km na wschód i 1 km na zachód. Przez całą Polskę jadę w takim korytarzu. Jeśli mam drogi - korzystam z nich, jednak w paru miejscach mój szlak jest przecięty wodą - rzekami lub jeziorami. Moją bronią w walce z takimi przeszkodami jest mały ponton  Sevylor Caravelle KK55 z wiosłami oraz dmuchane koło o średnicy 114 cm. Gdzieś w komentarzach widziałem zdziwienie dlaczego nie zabrałem dętki od traktora. Faktycznie początkowo też miałem taki pomysł ale szybko go porzuciłem gdy okazało…continue reading →
Zboże, kukurydza czy ściernisko fat łyka wszystko

Zboże, kukurydza czy ściernisko fat łyka wszystko

Im dłużej jadę tym bardziej jestem pewien, że taką trasę na krechę przez Polskę nie dało by się przejechać innym rowerem niż fatbike. Generalnie staram sie wykorzystywać na ile się da drogi, dróżki oraz ścieżki. Ale czasami po prostu nie ma innego wyjścia jak pojechać przez pole lub las. Dzisiaj więcej o zmaganiu się z uprawami rolniczymi. Nieprzypadkowo wybrałem sobie termin startu wyprawy na początek sierpnia. To półmetek żniw. Pola ze zbożem są skoszone albo właśnie koszone. Czasami - tak jak trzeciego bodajże dnia trafiam na pole, które jak na zamówienie obrabiają "Bizony"…continue reading →

Urobek pierwszych 5 dni

230 km za mną. Dystans może niezbyt imponujący jak na 5 dni jazdy, ale część pokonałem na przełaj po polach i lasach. Założonego marginesu po 1 km na wschód i na zachód udaje się nie przekroczyć. Chociaż nie jest łatwo i kilka razy jechałem "po bandzie". Tak naprawdę w pierwszej wersji pomysłu ustaliłem sobie 3 km korytarz, co dawało po 1,5 km w "lewo" i w "prawo". Pozwoliło by to na utworzenie z zapisanego śladu GPS lini prostej przy mapie Polski wielkości monitora komputerowego. Później pomyślałem, że podniosę poprzeczkę do obecnego 1 km.…continue reading →
  • 1
  • 2